The chat will start when you send the first message.
1PAN skierował do mnie[#2:1 Być może Jr 2:1-6:30 zawiera mowy wygłoszone za Jozjasza.]
Słowo tej treści:
2Idź i przemów do słuchu
Jerozolimie:
Tak mówi PAN :
Wspominam wierność
twojej młodości,
miłość z czasu zaręczyn,
gdy chodziłaś za Mną po pustyni,
po ziemi nieobsiewanej.
3Izrael oddany był wówczas PANU ,
był pierwocinami Jego plonów.
Wszyscy, którzy go kąsali,
ściągali na siebie winę,
spadało na nich nieszczęście —
oświadcza PAN .
4Słuchajcie Słowa PANA ,
domu Jakuba
i wszystkie rody domu Izraela!
5Tak mówi PAN :
Jaką niegodziwość znaleźli
we Mnie wasi ojcowie,
że oddalili się ode Mnie,
poszli za marnością — i zmarnieli?
6I nie pytali: Gdzie jest PAN ,
Ten, który nas wyprowadził
z Egiptu,
prowadził nas przez pustynię,
przez ziemię pustą i skalistą,
przez ziemię suchą i niebezpieczną,
przez ziemię rzadko uczęszczaną,
nie zamieszkaną przez nikogo?
7A przecież wprowadziłem was
do ziemi urodzajnej,
abyście jedli jej owoce i korzystali
z wszelkich dóbr,
lecz wy weszliście i zanieczyściliście
moją ziemię,
moje dziedzictwo zamieniliście w ohydę.
8Kapłani nie pytali: Gdzie jest PAN ?
Znawcy Prawa właściwie Mnie nie znali,
pasterze zbuntowali się przeciwko Mnie,
a prorocy prorokowali w imieniu Baala
i chodzili za bóstwami, które się
na nic nie przydają.
9Dlatego będę toczył z wami spór —
oświadcza PAN —
i spór z synami waszych synów!
10Tak, udajcie się na brzegi Cypru
i zobaczcie,
poślijcie do Kedaru i dobrze się
przyjrzyjcie,
czy dzieje się tam coś takiego:
11Czy jakiś naród zmienił
swoich bogów,
choć to nie są bogowie?
A mój lud zamienił swoją Chwałę
na coś, co na nic się nie przydaje!
12Zadrżyjcie, niebiosa,
niech was ogarnie strach i przerażenie! —
oświadcza PAN .
13Gdyż mój lud popełnił dwojakie zło:
Mnie, źródło wód żywych, opuścili,
a wykopali sobie cysterny,
cysterny dziurawe,
które wody zatrzymać nie mogą!
14Czy Izrael jest niewolnikiem?
Albo sługą urodzonym w niewoli?
Dlaczego więc stał się łupem?
15Porykują na niego lwięta,
wydają głos
i niszczą jego ziemię,
z jego spalonych miast
zionie spustoszeniem.
16Nawet ludzie z Memfisu i Dafne[#2:16 Lub: Nof i Tachpanches .]
przyjdą i zgolą ci głowę!
17Czy [sama] nie zgotowałaś sobie tego
przez odrzucenie PANA , swego Boga,
i to w czasie, gdy prowadził cię
swą drogą?
18A teraz co masz z chodzenia do Egiptu,
by pić wodę Nilu?
Co masz z chodzenia do Asyrii,
by pić wodę Eufratu?
19Karze cię własne zło.
Bije cię własne odstępstwo.
Przekonaj się więc, jak gorzko
smakuje odejście od PANA ,
twego Boga,
oraz to, że nie ma w tobie lęku
przede Mną —
oświadcza Pan, PAN Zastępów.
20Bo już dawno złamałaś swe jarzmo,
zerwałaś swe więzy, wołając:
Nie chcę być już niewolnicą!
A jednak na każdym pagórku
i pod każdym zielonym drzewem
nachylasz się jak nierządnica.
21A przecież Ja cię zasadziłem
jako szlachetną
winorośl,
szczep najzupełniej właściwy,
a ty tak Mi się zmieniłaś
w krzew zwyrodniały,
w dziką winorośl!
22Choćbyś się myła ługiem
i nie szczędziła mydła,
brudu swojej winy przede Mną
nie zmyjesz —
oświadcza Wszechmocny PAN .
23Jak możesz mówić:
Nie jestem brudna,
za Baalami nie chodziłam?
Zobacz, co dzieje się
w twojej Dolinie!
Przyjrzyj się swoim czynom,
żwawa wielbłądziczko,
biegająca bezmyślnie
po swych drogach,
24oślico obeznana z życiem
na pustyni!
Pełna żądzy wciąga wiatr,
w czasie rui kto ją wstrzyma?
Ci, co by jej chcieli,
nie będą się męczyć,
znajdą ją w jej miesiącu.
25Okryj nogi, nie chodź boso!
Uważaj, bo ci zaschnie w gardle!
Lecz ty na to: Mam rozpaczać?!
Nigdy! Pokochałam obcych
i pójdę za nimi!
26Jak wstyd złodziejowi,
gdy zostanie złapany,
tak wstydzić się będzie dom Izraela,
prosty lud, królowie i książęta,
kapłani i prorocy,
27którzy mówią do drewna:
Ty jesteś moim ojcem!
A do kamienia: Ty mnie zrodziłeś!
Tak, obrócili się do Mnie plecami,
nie twarzą,
lecz w czasie swej niedoli wołają:
Powstań, wybaw nas!
28A gdzie twoi bogowie,
których sobie zrobiłaś?
Niech powstaną i wybawią cię
w czasie niedoli,
jeśli to w ogóle potrafią!
Bo jaka liczba twych miast,
taka liczba twych bóstw, o Judo!
29Dlaczego toczycie ze Mną spór?
Wy wszyscy, którzy się
przeciwko Mnie
buntujecie —
oświadcza PAN .
30Na próżno biłem waszych synów —
nie przyjęli pouczenia!
Wasz miecz pożarł waszych proroków,
jak lew, który szerzy zniszczenie!
31Jakim wy rodem jesteście?!
Pomyślcie nad Słowem PANA :
Czy byłem dla Izraela pustynią?
Czy ziemią gęstego mroku?
Dlaczego mój lud mówi:
Jesteśmy wolni,
już nie przyjdziemy do Ciebie?
32Czy panna zapomina swoich ozdób,
a kobieta w dzień zaślubin
swego stroju?
A jednak mój lud o Mnie nie pamięta —
i to od bardzo długiego czasu.
33Dobrze sobie radzisz z szukaniem
miłostek!
Dlatego niegodziwe kobiety uczyłaś
swoich dróg!
34Ponadto na brzegach twych szat
znaleziono krew ludzi w potrzebie.
Byli oni bez winy,
nie przyłapałaś ich na kradzieży.
35I ty mówisz: Jestem niewinna,
przecież odwrócił swój gniew
ode mnie.
Posłuchaj! Ja osądzę cię za to,
że mówisz:
Nie zgrzeszyłam!
36Jak łatwo ci przychodzi
zmieniać swoje drogi!
Lecz Egipt też cię zawiedzie,
jak zawiodła Asyria.
37Również stamtąd wyjdziesz
z rękami nad głową,
ponieważ PAN odrzucił
twoich zaufanych,
zawiodą plany, które
z nimi łączysz.