The chat will start when you send the first message.
1Tymczasem Dawid zbiegł z siedziby proroków w Ramie, przyszedł i powiedział wobec Jonatana: Co uczyniłem? Co jest moją winą i co moim grzechem względem twojego ojca, że szuka mojej duszy?[#20:1 , wg : בְּנְוָיֹת; wg : בְּנָיוֹת, lub: (1) ; (2) , 1Sm 20:1.; #20:1 W tym rozdziale dłuższe: , יְהוֹנָתָן.; #1Sm 26:18; #20:1 , מְבַקֵּשׁ אֶת־נַפְשִׁי, idiom: .]
2A [on] odpowiedział mu: Przenigdy! Nie umrzesz. Oto mój ojciec nie podejmuje [żadnej] wielkiej sprawy ani małej sprawy bez wyjawienia mi tego. Więc dlaczego mój ojciec miałby tę rzecz przede mną ukryć? Tak nie będzie![#20:2 , וְלֹא יִגְלֶה אֶת־אָזְנִי, idiom: (l. ).]
3Ale Dawid odpowiedział tymi słowy: Twój ojciec dobrze wie, że znalazłem łaskę w twoich oczach, powie więc [sobie]: Niech nie wie o tym Jonatan, aby się nie martwił. Ale jak żyje JHWH i jak żyje twoja dusza, tylko krok jest między mną a śmiercią.[#20:3 , za G, καὶ ἀπεκρίθη; wg MT: , וַיִּשָּׁבַע.]
4Wówczas Jonatan powiedział do Dawida: Co mówi twoja dusza? Spełnię to dla ciebie.[#20:4 , מַה־תֹּאמַר נַפְשְׁךָ, idiom: ?]
5A Dawid odpowiedział Jonatanowi: Oto jutro jest nów, a ja zwykle zasiadam z królem, by jeść. Poślij mnie zatem, abym ukrył się w polu aż do wieczora trzeciego dnia.[#Lb 10:10; 28:11-15; 1Krn 23:31; Ezd 3:5; Ne 10:34; Iz 1:14; Ez 45:17; 46:6-7]
6Jeśli twój ojciec będzie o mnie wypytywał, powiedz mu: Dawid bardzo mnie prosił, bym pozwolił mu pobiec do Betlejem, do jego miasta, bo jest tam doroczna ofiara dla całej rodziny.
7Jeśli powie tak: Dobrze! – [to] pokój twemu słudze. Lecz jeśli się rozgniewa, wiedz, że zło zostało przez niego postanowione.
8Wyświadcz więc łaskę swemu słudze, bo wszedłeś w przymierze JHWH między swoim sługą a sobą. A jeśli jest we mnie jakaś wina, to ty mnie zabij, bo dlaczego miałbyś mnie prowadzić do swojego ojca?[#1Sm 18:3]
9Jonatan odpowiedział: Przenigdy to cię nie spotka, bym rzeczywiście wiedział, że zło przez mojego ojca jest postanowione, a nie przyszedł do ciebie i nie doniósł ci o tym!
10Dawid więc powiedział do Jonatana: O, gdyby tak ktoś mi doniósł, co odpowie ci twój ojciec, [i czy] twardo?
11Wtedy Jonatan powiedział do Dawida: Chodź, wyjdźmy w pole. I wyszli obaj w pole.
12Tam Jonatan powiedział do Dawida: JHWH , Bóg Izraela, [świadkiem], że jutro lub pojutrze o tej porze wybadam mojego ojca, i czy będzie Dawidowi przychylny czy też nie, zaraz poślę do ciebie i wyjawię ci to.[#20:12 Za S; wg G: , οἶδεν.; #20:12 , וְגָלִיתִי אֶת־אָזְנֶךָ, idiom: (l. ).]
13Tak niech JHWH uczyni Jonatanowi i do tego doda, jeśli mojemu ojcu spodoba się wyrządzić ci zło, a ja nie wyjawię ci tego i nie odeślę cię, i nie pozwolę ci odejść w pokoju. Niech zatem JHWH będzie z tobą, tak jak był z moim ojcem.[#20:13 , וְגָלִיתִי אֶת־אָזְנֶךָ, .]
14Ale, proszę, jeśli będę jeszcze żył, to, proszę, darz mnie łaską JHWH , a – proszę – jeśli umrę,[#20:14 : לֹא, potraktowano jak: לֻא l. לוּ, zob. Rdz 17:18; 1Sm 20:14.]
15to – proszę – nie odetnij swojej łaski od mojego domu na wieki. A – proszę – gdy JHWH będzie wycinał każdego z wrogów Dawida z powierzchni ziemi –[#2Sm 9:1]
16a Jonatan zawarł [przymierze] z domem Dawida – to niech JHWH szuka [odpłaty tylko] z ręki wrogów Dawida.
17I raz jeszcze Jonatan złożył przysięgę Dawidowi ze względu na swą miłość do niego, bo pokochał go miłością, [jaką się żywi tylko dla] własnej duszy.
18Następnie powiedział mu Jonatan: Jutro będzie nów. Zauważą, że cię nie ma, bo zauważą twe [puste] miejsce.
19A pojutrze zejdziesz koniecznie i przyjdziesz na miejsce, w którym ukryłeś się w dniu dzieła, i usiądziesz obok kamienia Ezel.[#1Sm 19:2; #20:19 , מַעֲשֶׂה: wg G: , ἐν τῇ ἡμέρᾳ τῇ ἐργασίμῃ. Być może chodzi o 1Sm 19:2.; #20:19 , אֶזֶל w wyrażeniu הָאָזֶל, metateza: ז)א(הַלָּ )?( , 1Sm 20:19; wg G: , παρὰ τὸ εργαβ ἐκεῖνο.]
20A ja wypuszczę obok [niego] trzy strzały, by strzelić sobie do celu.
21A oto potem wyślę [młodego] sługę: Idź, znajdź strzały! Jeśli wyraźnie powiem do [młodego] sługi: Oto strzały są od ciebie w tę stronę, przynieś je! – to możesz przyjść, bo pokój ci będzie i – jak żyje JHWH – nie ma sprawy.[#20:21 , נַעַר, lub: chłopca .; #20:21 Tj. .]
22Lecz jeśli tak powiem do młodego: Oto strzały są od ciebie w tamtą stronę! – to idź, bo JHWH cię wysyła.[#20:22 młody , עֶלֶם, hl, zob. 1Sm 17:56.; #20:22 W MT .; #20:22 Tj. .]
23A oto [świadkiem] tej sprawy, o której rozmawialiśmy, ja i ty, jest między tobą a mną JHWH – na wieki.[#20:23 [świadkiem] na wieki , עֵד עַד־עוֹלָם: mogło zostać pominięte przez haplografię.]
24Dawid ukrył się więc w polu, nastał nów i król zasiadł przy posiłku, aby jeść.
25A król siedział na swoim siedzisku, jak za każdym razem, na siedzisku przy ścianie, Jonatan powstał, a Abner zasiadł obok Saula i zwrócono uwagę na miejsce Dawida.[#20:25 , וַיָּקָם, em. na: ויקדם, l. ; wg G: , καὶ προέφθασεν τὸν Ιωναθαν.]
26Tego dnia Saul nie powiedział nic, gdyż powiedział [sobie], że to przypadek – z powodu czystości, bo może nie był czysty.[#Kpł 7:20; 22:4]
27Ale następnego dnia, drugiego po nowiu, zwrócił już uwagę na miejsce Dawida. Saul powiedział do Jonatana, swego syna: Dlaczego syn Jiszaja nie przyszedł ani wczoraj, ani dziś na posiłek?
28Wtedy Jonatan odpowiedział Saulowi: Dawid bardzo mnie prosił, [bym mu pozwolił pójść] do Betlejem.[#20:28 Mss dod.: , אביו ().]
29Powiedział: Zwolnij mnie, proszę, gdyż mamy ofiarę rodzinną w mieście i on tak mi kazał – mój brat. Teraz więc, jeśli znalazłem łaskę w twoich oczach, niech się wyśliznę, proszę, i zobaczę moich braci. Dlatego nie przyszedł do stołu królewskiego.
30Wtedy zapłonął gniew Saula na Jonatana i powiedział do niego: Synu [kobiety] pokrętnej i krnąbrnej! Czyż nie wiem, że wybierasz syna Jiszaja ku swej hańbie i ku hańbie nagości twojej matki?![#20:30 Klkd Mss dod.: ; G dod.: , σφόδρα.; #20:30 , בֶּן־נַעֲוַת הַמַּרְדּוּת, lub: (1) (l. ) ; (2) przekleństwo (?): (l. ) , lub, oczywiście, mniej cenzuralnie. Warianty 4QSamᵇ: , נערת; por. G: (l. ) , temu nie przeczą.; #20:30 Wg G: , μέτοχος εἶ.; #20:30 , וּלְבֹשֶׁת עֶרְוַת אִמֶּךָ, przekleństwo (?): , lub, oczywiście, mniej cenzuralnie.]
31Bo po wszystkie dni, w których synowi Jiszaja przyjdzie żyć na ziemi, nie ostoisz się ani ty, ani twoje królestwo. A teraz poślij i sprowadź go do mnie, bo to syn śmierci![#20:31 , בֵּן־מָוֶת: (1) idiom (?): , υἱὸς θανάτου; (2)]
32Wtedy Jonatan odpowiedział Saulowi, swojemu ojcu, tymi słowy: Dlaczego ma umrzeć? Co takiego zrobił?
33Wówczas Saul rzucił w niego włócznią, by go zabić. Przez to Jonatan poznał, że postanowione to [już] ze strony jego ojca, aby Dawida uśmiercić.[#20:33 Wg G: , καὶ ἐπῆρεν.]
34Wstał więc Jonatan od stołu w przypływie gniewu i nie jadł posiłku tego drugiego dnia po nowiu, bo martwił się o Dawida, że jego ojciec go znieważył.[#20:34 , וַיָּקָם: wg 4QSamᵇ: , ויפחז, por. G: καὶ ἀνεπήδησεν Ιωναθαν ἀπὸ τῆς τραπέζης.]
35A gdy nastał poranek, Jonatan o ustalonej porze wyszedł w pole, a z nim mały chłopiec.
36I powiedział do swojego chłopca: Biegnij, znajdź, proszę, strzały, które ja wypuszczę. Chłopiec pobiegł, a on wypuścił strzałę tak, by go minęła.[#20:36 4QSamᵇ dod.: , העירה.]
37A gdy chłopiec dotarł do miejsca strzały, którą wypuścił Jonatan, Jonatan zawołał za chłopcem: Czy strzała od ciebie z tamtej strony?[#20:37 Tj. .]
38I znów Jonatan zawołał za chłopcem: Szybko, pośpiesz się, nie stój! I chłopiec Jonatana podniósł strzałę, i przyszedł do swego pana.[#20:38 , wg : הַחֵצִי, lub: strzały , wg : הַחִצִּים.]
39Lecz chłopiec nie wiedział nic – tylko Jonatan i Dawid znali sprawę.
40Potem oddał Jonatan swoje sprzęty chłopcu, którego miał z sobą, i powiedział do niego: Idź, odnieś to do miasta!
41A gdy chłopiec odszedł, Dawid powstał zza wzgórka, padł twarzą do ziemi, pokłonił się trzy razy, po czym ucałowali się nawzajem i wspólnie płakali, aż Dawid się zanosił.[#20:41 , za G, lub: zza siodła , ἀπὸ τοῦ εργαβ, wg MT: , , הַנֶּגֶב.]
42Jonatan zaś powiedział do Dawida: Idź w pokoju! Niech będzie tak, jak sobie my obaj przysięgliśmy w imię JHWH , mówiąc, że JHWH będzie między mną a tobą i między moim potomstwem a twoim potomstwem na wieki.