The chat will start when you send the first message.
1W tym czasie pewien człowiek z rodu Lewiego pojął za żonę kobietę z tego samego rodu.
2Kobieta ta urodziła syna, a widząc, że jest piękny, ukrywała go przez trzy miesiące.[#2:2 , hbr. וַתִּצְפְּנֵהוּ, lub: chroniła go niczym skarb .]
3Potem jednak nie była już w stanie go chronić. Sporządziła więc z myślą o nim kosz z trzciny papirusowej, uszczelniła go smołą i żywicą, włożyła do niego dziecko — i umieściła w sitowiu nad brzegiem Nilu.[#2:3 PS dodaje: jego matka , hbr. אִמּוֹ; por. G: ἡ μήτηρ αὐτοῦ.; #2:3 , hbr. תֵּבָה (), lub: (1) arkę , zob. Rdz 7:1; (2) skrzynię .]
4Jego siostra natomiast przyczaiła się w pewnej odległości, aby obserwować dalszy bieg wydarzeń.
5Wtedy akurat zeszła nad rzekę córka faraona. Przyszła wykąpać się w Nilu. Jej służące spacerowały przy brzegu. Wtem wśród sitowia zobaczyła koszyk. Posłała niewolnicę: Przynieś mi ten koszyk.
6A gdy go otworzyła, zobaczyła — dziecko! Chłopczyk! Płakał. Zdjęła ją litość. To jedno z dzieci hebrajskich — powiedziała.
7Wówczas siostra dziecka podeszła i zapytała córkę faraona: Czy mam pójść i zawołać ci jakąś kobietę, mamkę spośród Hebrajek, aby karmiła ci to dziecko?
8Idź! — zgodziła się córka faraona. Dziewczyna poszła — i zawołała matkę chłopca.[#2:8 , hbr. עַלְמָה (), lub: młoda kobieta, dojrzała panna , G w Iz 7:14 tłumaczy je jako dziewica , gr. παρθένος.]
9Weź to dziecko — poleciła jej córka faraona. — Wykarm mi je, a ja ci za to zapłacę. Kobieta wzięła więc chłopca i wykarmiła go.
10Kiedy chłopiec podrósł, matka przyprowadziła go do córki faraona, a ta przyjęła go za syna. Nadała mu też imię Mojżesz, bo — jak wspominała — wyciągnęła go z wody.[#2:10 , hbr. מֹשֶׁה (), czyli, w zależności od przyjętej etymologii: (1) wyciągnęłam go , od hbr. מְשִׁיתִהוּ; (2) urodzony, wyciągnięty , od egip. Warto zauważyć, że מֹשֶׁה przypomina formą imiesłów: wyciągający .]
11W tych czasach ucisku, kiedy Mojżesz już dorósł, wyszedł do swoich braci i przyglądał się ich niewolniczej pracy. Wtedy też zobaczył, jak jakiś Egipcjanin bije Hebrajczyka, jednego z jego rodaków.
12Rozejrzał się więc dookoła, zobaczył, że nikogo nie ma, i zabił Egipcjanina, po czym zagrzebał go w piasku.
13Następnego dnia zauważył, że tym razem szarpią się dwaj Hebrajczycy! Zawołał więc do winnego: Dlaczego bijesz swojego rodaka?
14A ten odpowiedział: A kto cię ustanowił nadzorcą i sędzią nad nami? Czy gotów byłbyś mnie zabić, tak jak zabiłeś Egipcjanina? To pytanie zaniepokoiło Mojżesza. Na pewno wszystko się wydało! — pomyślał.[#2:14 G dodaje: wczoraj .]
15I rzeczywiście, gdy faraon usłyszał o tej sprawie, postanowił zabić Mojżesza. Lecz Mojżesz uciekł przed nim i zatrzymał się w ziemi Midianitów — zatrzymał się tam przy studni.
16Kapłan Midianitów miał zaś siedem córek. Przychodziły one do studni, czerpały wodę, napełniały koryta i poiły owce swego ojca.
17Kiedy jednak zjawiali się inni pasterze, odpędzali je. Tym razem Mojżesz wstał, przyszedł na pomoc kobietom i napoił ich owce.
18Gdy więc przyszły do swego ojca Reuela, ten zapytał: Dlaczego przychodzicie dzisiaj tak prędko?[#2:18 , hbr. רְעוּאֵל (), czyli: przyjaciel Boga .]
19Jakiś Egipcjanin obronił nas przed pasterzami — odpowiedziały — a potem naczerpał nam dużo wody i napoił owce.
20Więc gdzie on jest? — zapytał ojciec swe córki. — Dlaczego zostawiłyście tam tego człowieka?! Przywołajcie go zaraz, niech się przynajmniej posili.
21Mojżesz przyszedł, zgodził się też pozostać u ojca kobiet, a ten dał mu za żonę swoją córkę Syporę.[#2:21 , hbr. צִפֹּרָה (), czyli: ptaszek .]
22Gdy urodziła syna, Mojżesz nadał mu imię Gerszom, bo powiedział: Stałem się cudzoziemcem w obcej ziemi.[#2:22 , hbr. גֵּרְשֹׁם (), czyli: (1) wygnany ; (2) cudzoziemiec imię jego l. cudzoziemiec na tym [miejscu] .]
23Po wielu latach umarł król Egiptu, a synowie Izraela nadal wzdychali i wołali o pomoc z powodu ciężkiej pracy. Ich wołanie dotarło w końcu do Boga.
24Bóg usłyszał ich jęk, wspomniał swe przymierze z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem
25i wejrzał na synów Izraela — Bóg ujął się za nimi.