The chat will start when you send the first message.
1Wyrok na Moab.
Ach! Spustoszony w nocy
Ar-Moab został zburzony!
Ach! Spustoszony w nocy
Kir-Moab został zburzony!
2Wyszła córka Dibonu[#15:2 Lub: Wszedł do świątyni, Dibon też — na wzniesienia .]
na wzniesienia, by płakać.
Moab lamentuje nad Nebo i Medebą.
Na każdej głowie — łysina,
każda broda — zgolona.
3Na jego ulicach przywdziewają wory,
na dachach i placach
wszyscy zrozpaczeni —
padają we łzach.
4Zawodzą Cheszbon i Elale,
aż do Jahas dociera ich głos.
Nawet zbrojni Moabu podnoszą krzyk,
drży w narodzie dusza.
5Moje serce boleje nad Moabem!
Jego uchodźcy rozsiani aż po Soar,
po Eglat Szeliszijja.
Tak! Drogą w górę, na Luchit,
podążają w płaczu.
Tak! Drogą na Choronaim
śpieszą z wołaniem klęski.
6Tak! Wody Nimrim
przerażają pustką.
Tak! Uschła trawa, znikły zioła,
zabrakło zieleni.
7Każdy więc zwinął dobytek,
wzięli, co jeszcze zostało,
i przenoszą to przez
Potok Wierzb.
8Tak! Krzyk obiega
granicę Moabu!
Aż po Eglaim słychać zawodzenie!
Aż do Beer-Elim dociera wołanie!
9Gdyż wody Dimonu spłynęły krwią,
bo sprowadzę na Dimon coś więcej —
lwa na uchodźców Moabu
i na resztę kraju!