The chat will start when you send the first message.
1W tym dniu zaśpiewają w ziemi judzkiej tę pieśń:
Miasto mamy potężne!
Zapewnia nam On zbawienie —
mury i wał!
2Otwórzcie bramy!
Niech wejdzie naród prawy
i zawsze wierny!
3Twój cel jest wciąż taki sam:
Zapewniasz pokój,
pokój temu, kto Tobie zaufał.
4Ufajcie PANU , odtąd i na zawsze!
Gdyż PAN , JHWH , jest skałą wieczną!
5Tak, zrzuca siedzących wysoko,
gród niedostępny poniża,
poniża aż do ziemi —
rzuca go w proch!
6Tam depczą go nogi,
nogi upokorzonych
i stąpanie słabych.
7Ścieżkę dla sprawiedliwego masz prostą,
równy jest trakt prawego —
Ty go równasz.
8Właśnie na ścieżce Twych rozstrzygnięć[#26:8 Lub: Twych sądów .]
oczekujemy Ciebie, PANIE ,
ku Twemu imieniu, ku wspominaniu
o Tobie, kieruje się
pragnienie duszy!
9Moja dusza pragnie Ciebie w nocy,
duch w moim wnętrzu
poszukuje Ciebie od rana,
bo gdy Twe rozstrzygnięcia dosięgają
ziemi,
mieszkańcy świata uczą się prawości.
10Potraktowany łaskawie, bezbożny
nie uczy się prawości,
w ziemi praworządnej
dopuszcza się nadużyć
i nie zważa na majestat PANA .
11PANIE , Twa ręka już jest podniesiona —
lecz oni tego nie widzą!
Niech zobaczą! I niech się zawstydzą!
Żarliwość o lud,
tak, ogień przeznaczony dla Twych wrogów
niech ich pochłonie!
12PANIE ! Zapewnij nam pokój!
Bo też wszystkie nasze osiągnięcia
są właściwie Twoimi dziełami!
13PANIE , Boże nasz! Poza Tobą różni
panowie nami władali,
ale wzywamy jedynie Twoje imię!
14Nie ożyją umarli,
nie powstaną już cienie zmarłych.
Ukarałeś ich i zniszczyłeś,
zatarłeś o nich wszelką pamięć.
15Lecz rozmnożyłeś naród, PANIE ,
rozmnożyłeś naród, zostałeś uwielbiony,
poszerzyłeś wszystkie krańce jego ziemi.
16PANIE ! W niedoli przychodzili do Ciebie,
rozpływali się w szeptach modlitwy,
dotykało ich Twoje karcenie.
17Lecz jak z brzemienną, gdy zbliża się poród,
gdy wije się i krzyczy w swych bólach,
tak było z nami przed Twym obliczem, PANIE !
18Poczęliśmy, wiliśmy się podobnie,
lecz porodziliśmy wiatr.
Nie dokonaliśmy wybawienia ziemi
i nie padli mieszkańcy świata.
19Twoi umarli ożyją! Ciała moich zmarłych
powstaną!
Zbudźcie się, zaśpiewajcie radośnie,
spoczywający w prochu!
Tak! Rosą światła jest Twoja rosa —
i ziemia wyda cienie zmarłych.
20Pójdź, mój ludu, wejdź do swych pokojów!
Zamknij za sobą swoje drzwi
i ukryj się na małą chwilkę —
aż przeminie gniew!
21Bo oto PAN wychodzi ze swego miejsca,
by dochodzić win mieszkańców ziemi.
Wtedy ziemia odsłoni krew na niej przelaną
i już nie będzie skrywać
swych pomordowanych.