1Czy nie żołnierką dla człowieka jest
być na ziemi,
a jego dni – czy nie są jak dni
najemnika?
2Jak niewolnikowi spragnionemu
cienia
i jak najemnikowi oczekującemu
swej zapłaty,
3tak mi przydzielono miesiące
marności
i wyznaczono mi [całe] noce
niedoli.
4Gdy się kładę, pytam:
Kiedy wstanę? –
a [sporo] mierzy wieczór –
i przewracam się z boku na bok
po świt.
5Moje ciało obleczone w robactwo[#7:5 , רִמָּה (): być może termin med. od arab. , ozn. niegojące się rany.]
i grudę prochu,
moja skóra twardnieje i cieknie.
6Moje dni umykają mi jak czółenko[#7:6 , אֶרֶג (), hl, zob. Sdz 16:14.]
i przemijają pozbawione nadziei.
7Pamiętaj, że tchnieniem jest[#7:7 , רוּחַ ().]
me życie,
moje oko nie ujrzy już szczęścia.
8Nie zobaczy mnie oko patrzącego,
twe oczy na mnie – a mnie nie ma!
9Rozpływa się obłok i znika;
tak ze schodzącym do Szeolu –
nie wraca.
10Nie powróci już do swego domu,
nie zapozna się już z nim jego
miejsce.
11I ja nie powstrzymam ust –
będę mówił
w przygnębieniu
mego ducha –
będę narzekał w goryczy
mojej duszy.
12Czy ja jestem morzem[#7:12 : być może personifikacja: ( występuje bowiem bez rodzajnika). Odwołania do bóstw morskich: Jb 9:13 (Rahab); 26:12 (Jam, Rahab); Iz 51:9 (Rahab, Tannin); Ps 74:13-14 (Jam, Tannin, Lewiatan); Iz 27:1 (Lewiatan); być może Ps 68:23 (Basz; por. Iz 27:1); być może Rdz 1:2 (Tehom). Aluzje w innych fragmentach: Iz 17:12-13; Jr 5:22; Na 1:4; Ha 3:4; Ps 46:3-4; 65:8; 77:17-19; 93:3-4; 104:6-9; 114:3; 124:4-5; 144:7. Tannin, podobnie jak Lewiatan, ozn. też zwykłe zwierzę, np. Rdz 1:21; Wj 7:9, a Jam po prostu morze, Jb 7:12.]
lub potworem morskim,
że stawiasz przy mnie straż?
13Gdy pomyślę: Pocieszy mnie
moje posłanie,
moje łoże ulży mi w narzekaniu,
14to straszysz mnie snami
i przerażasz mnie widziadłami,
15tak że wolałaby uduszenie[#7:15 , מַחֲנָק (), hl; wg G: (l. ) (l. ), ἀπαλλάξεις ἀπὸ πνεύματός μου τὴν ψυχήν μου ἀπὸ δὲ θανάτου τὰ ὀστᾶ μου.]
moja dusza,
śmierć [zamiast kołatania się
w] mych kościach.
16Mam dość! Nie chcę żyć [tu]
na wieki!
Odstąp ode mnie, bo parą są
me dni!
17Czym jest śmiertelnik, że czynisz go
tak ważnym
i że przykładasz do niego swe
serce,
18że go nawiedzasz co rano
i co chwila doświadczasz?
19Kiedy przestaniesz się we mnie
wpatrywać
i ulżysz mi, abym przełknął
moją ślinę?
20Jeśli zgrzeszyłem, to co Ci[#7:20 , Jb 7:20.]
uczyniłem, [o Ty], stróżu
człowieka?
Dlaczego wystawiasz mnie
sobie na cel,
tak że sam stałem się dla siebie
ciężarem?
21I dlaczego nie usuwasz mej
nieprawości
i nie przebaczasz mojej winy?
Bo wkrótce legnę w prochu,
a gdy mnie będziesz wypatrywał –
mnie nie będzie.